Pakowanie biżuteriioraz grupa zero-waste.
Jak wiedzie jesteśmy firmą rodzinną i sprzedażą biżuterii zajmuje się już nasze drugie pokolenie. Ponieważ zajmujemy się również produkcją i używamy wielu elementów naturalnych w naszych projektach z czasem produkcji biżuterii i zachwytu nad formą, nasza świadomość zaczęła się zwiększać i coraz większą uwagę przykładamy do ilości odpadów jakie produkujemy w ogóle. Biżuteria, która my wykonujemy składa się często z bazy do kaboszonu zalanego kwiatu żywicą czy innych produktów naturalnych. Staramy się przy tym nie generować astronomicznych ilości odpadów. Prowadząc hurtownie już przeszło 10 lat widzimy dostając od innych producentów kilometry folii bąbelkowych oraz tony papieru, aby zapewnić półfabrykatom do biżuterii bezpieczny transport. Rozumiemy ich obawy i wiemy, że robią to, aby zabezpieczyć kaboszony i inne szkiełka czy też delikatne spinki przed zgnieceniem podczas wysyłki.
Kolczyki, bransoletki ogólnie mówiąc ozdoby nie są produktami pierwszej potrzeby i nie kupujemy ich codziennie. Jeżeli jednak przyjrzymy się innym gałęziom przemysłu, np. rybołówstwie i sposobie pakowania ryb, możemy znaleźć tezy i badania, że ilości plastiku w wodzie przewyższają liczbę ryb.
Jesteśmy pokoleniem, które może pamiętać lub porozmawiać z ludźmi, którzy pamiętają, jak wyglądała segregacja śmieci podczas komunizmu. Oczywiście może była podyktowana brakiem technologii wydajności gospodarki itd., jednak mleko było w szklanych butelkach, można było oddać butelkę szklaną do sklepu, wszystko było pakowane w papier nawet ryby : ). Mieliśmy torby wielokrotnego użytku a instrukcja do telewizora nie przychodziła w 20 językach.
Tak jak przez lata zmieniają się trendy w biżuterii zmienia się również cały świat. Również sposób jaki pakujemy paczki i produkty w ogóle.
Co możemy zatem zrobić, aby chronić naszą planetę? Na pewno możemy zacząć od naszych nawyków. Wiemy, że w sklepach łatwiej jest używać torebek przezroczystych, ponieważ widać produkty, ale możemy przyjść z własną torbą i pomóc sprzedawcy przeliczyć co mamy w środku.
Powstają również sklepy, które sprzedają produkty bez opakowań… Jest to fajna idea, zastanawiamy co się dzieje na zapleczu, kiedy te produkty są przesypywane do pojemników… Na pewno jest to dobry krok, bo przynajmniej klienci przychodzą z własnym pojemnikiem. Skala problemu jest poważna, wyobraźmy sobie, że otwieramy produkty w sklepie i zostawiamy opakowania. Jesteśmy przekonani, że wielkość odpadów i niepotrzebnej folii papieru, uświadomiłaby sprzedawcom oraz producentom szukania bardziej rozwiązań EKO.
Co my możemy zrobić sprzedając półprodukty do biżuterii, czy kolczyki, czy bazy do kaboszonów można zapakować inaczej? Obserwujemy ruch zero waste i staramy się eliminować zbędą folie czy papier. Każda paczka jest inna, czasem wysyłamy zakładki do książek czy płaskie bazy do kolczyków i możemy zrezygnować z dodatkowej ochrony. Nasi klienci mogą wybrać opcję pakowania Zero Waste i widzimy, że coraz więcej osób decyduje się na taką formę, mimo, że w zakupach internetowych zwiększa to może szanse na uszkodzenie paczki, ale daje również szansę oddechu naszej planecie co dla nas i naszego zespołu jest również ważne.